MAMO, TATO! ABYM SIĘ CZUŁ BEZPIECZNIE:
- kochaj mnie za to, że jestem, a nie za to, co robię,
- mów często, że mnie kochasz,
- przytulaj mnie,
- poświęcaj mi trochę czasu każdego dnia ? baw się ze mną w to, co lubię,
- opiekuj się mną i dbaj o moje potrzeby,
- dotrzymuj obietnic,
- rozmawiaj ze mną i słuchaj uważnie tego, co mówię,
- pozwól mi mieć własne zdanie, podejmować proste decyzje i dokonywać wyborów,
- bądź cierpliwy, gdy ucząc się czegoś popełniam błędy lub robię to wolno,
- szanuj moje sekrety i tajemnice,
- okaż zrozumienie dla moich lęków i obaw nawet, jeśli wydają się Ci nieuzasadnione,
- traktuj poważnie moje marzenie, również te, które uważasz za nierealne.
MAMO, TATO! ABYM SIĘ WŁAŚCIWIE ZACHOWYWAŁ:
- ucz mnie zasad, które mam przestrzegać,
- nie pozwalaj mi na wszystko ? bądź wobec mnie konsekwentny,
- stwórz ?system? konsekwencji, które wobec mnie wyciągasz, gdy zachowuję się niezgodnie z umową,
- gdy się niewłaściwie zachowuję ? nie krzycz, nie strasz mnie, nie krytykuj przy innych ludziach ? wyciągnij ustalone wcześniej konsekwencje,
- nie oceniaj mnie, tylko moje zachowanie, wyjaśniaj mi, co źle robię,
- wybaczaj mi szybko,
- przepraszaj mnie, gdy sam zachowałeś się niewłaściwie,
- staraj się zawsze mówić mi prawdę,
- zachęcaj mnie do działań, które są dla mnie trudne, nie chroń mnie przed nimi,
- pomagaj mi, ale też pozwalaj na moją samodzielność,
- pamiętaj, że ucząc się mam prawo popełniać błędy ? daj mi szansę na ich naprawienie,
- chwal mnie często, nawet za małe sukcesy i nagradzaj za duże osiągnięcia.
Apel Twojego dziecka według Korczaka
- Nie psuj mnie. Dobrze wiem, że nie powinienem mieć tego wszystkiego, czego się domagam. To tylko próba sił z mojej strony.
- Nie bój się stanowczości. Właśnie tego potrzebuję- poczucia bezpieczeństwa.
- Nie bagatelizuj moich złych nawyków. Tylko ty możesz pomóc mi zwalczyć zło, póki jest to jeszcze w ogóle możliwe.
- Nie rób ze mnie większego dziecka, niż jestem. To sprawia, że przyjmuje postawę głupio dorosłą.
- Nie zwracaj mi uwagi przy innych ludziach, jeśli nie jest to absolutnie konieczne. O wiele bardziej przejmuję się tym, co mówisz, jeśli rozmawiamy w cztery oczy.
- Nie wmawiaj mi, że błędy, które popełniam, są grzechem. To zagraża mojemu poczuciu wartości.
- Nie chroń mnie przed konsekwencjami. Czasami dobrze jest nauczyć się rzeczy bolesnych i nieprzyjemnych.
- Nie przejmuj się za bardzo, gdy mówię, że cię nienawidzę. To nie ty jesteś moim wrogiem, lecz twoja miażdżąca przewaga.
- Nie zwracaj zbytniej uwagi na moje drobne dolegliwości. Czasami wykorzystuję je, by przyciągnąć twoją uwagę.
- Nie zrzędź. W przeciwnym razie muszę się przed tobą bronić i robię się głuchy.
- Nie dawaj mi obietnic bez pokrycia. Czuję się przeraźliwie tłamszony, kiedy nic z tego wszystkiego nie wychodzi.
- Nie zapominaj, że jeszcze trudno mi jest precyzyjnie wyrazić myśli. To, dlatego nie zawsze się rozumiemy.
- Nie sprawdzaj z uporem maniaka mojej uczciwości. Zbyt łatwo strach zmusza mnie do kłamstwa.
- Nie bądź niekonsekwentny. To mnie ogłupia i wtedy tracę całą moją wiarę w ciebie.
- Nie odtrącaj mnie, gdy dręczę cię pytaniami. Może się wkrótce okazać, że zamiast prosić cię o wyjaśnienia, poszukam ich gdzie indziej.
- Nie wmawiaj mi, że moje lęki są głupie. One po prostu są.
- Nie rób z siebie nieskazitelnego ideału. Prawda na twój temat byłaby w przyszłości nie do zniesienia. Nie wyobrażaj sobie, iż przepraszając mnie stracisz autorytet. Za uczciwą grę umiem podziękować miłością, o jakiej nawet ci się nie śniło.
- Nie zapominaj, że uwielbiam wszelkiego rodzaju eksperymenty. To po prostu mój sposób na życie, więc przymknij na to oczy.
- Nie bądź ślepy i przyznaj, że ja też rosnę. Wiem, jak trudno dotrzymać mi kroku w tym galopie, ale zrób, co możesz, żeby nam się to udało.
- Nie bój się miłości. Nigdy.
Autor: Janusz Korczak